poniedziałek, 30 lipca 2012

Krem do Twarzy AOx od Pat&Rub - moja opinia

Na początku  tego roku natrafiłam na YouTube na film w którym  bardzo pozytywnie wyrażano się na temat kremu firmy, która  od pewnego czasu bardzo mnie interesowała. Po wymianie paru maili z właścicielką kanału, która przekonywała  mnie że kosmetyk jest wart każdej złotówki  zapragnęłam kosmetyku tak mocno, że nie zważywszy na cenę postanowiłam, że muszę go mieć.


Jak łatwo się domyśleć po tytule postu kosmetykiem tym był kremu do twarzy omega-żurawina AOx firmy Pat&Rub


Producent zapewnia nas ,że krem łagodzi, napina i widocznie poprawia wygląd skóry. Wyraźnie ujędrnia i napina skórę oraz pozostawia ją gładką i rozjaśnioną . Krem przeznaczony jest do cery wrażliwej i dojrzałej.  Ponieważ łapię się do grupy dla której krem jest przeznaczony postanowiłam pod koniec marca kupić całą serię do twarzy z AOx z którą wiązałam duże nadzieje.


Do kremu podeszłam z pełnym zaufaniem . Początkowo smarowałam się specyfikiem tylko  rano następnie  rano i wieczorem poprzedzając moją pielęgnację użyciem mleczka i toniku z AOx.
Codziennie przez ponad 2 miesiące spoglądałam w lustro  z nadzieją na polepszenia stanu cery.



Zmiany jednak, mimo systematyczności i mijającego czasu się nie pojawiły.
Nie zauważyłam ani jakiegoś ponad przeciętnego nawilżenia ani ujędrnienia czy napięcia  bądź rozświetlenia mojej cery. 
Podrażnień ani zaczerwienień skóry nie mam więc nie jestem w stanie ocenić jego właściwości łagodzących na skórę.

Po zużyciu całego 100ml opakowania nasuwa mi się pytanie. Czym różni się ten kosmetyk od  drogeryjnego kremu ? Skąd ta cena ?
Za 100 ml kremu zapłaciłam 192 zł .



Dla zainteresowanych  skład kremu :


Wniosek, który się nasuwa - nie wszystko co drogie jest automatycznie dobre ;/

pozdrawiam Was serdecznie
Asia :)

czwartek, 26 lipca 2012

Jak powstają kosmetyki Weleda i Alverde


Hej Dziewczyny, jeśli znacie niemiecki to zapraszam do obejrzenia filmików .


 
o kosmetykach Alverde



o kosmetykach Weleda



pozdrawiam Was serdecznie
Asia

poniedziałek, 23 lipca 2012

Książki i Film - moje zakupy z Polski.




Witajcie  dziewczyny :)

Dziś bardzo krótki post  dotyczący moich zakupów w Empiku, które dokonałam podczas mojego tygodniowego urlopu w Polsce.
Wszystko  zamówiłam online jeszcze przed wyjazdem a odebrałam w  firmowym salonie (robię tak od dłuższego czasu gdyż w ten sposób nie płacę za przesyłkę).

Zakupy jak zwykle wyszły hurtowe więc na jakiś czas mam co czytać :)

Oto co zamówiłam









 

Chciałam jeszcze kupić książkę Anny Bikont  My z Jedwabnej     gdyż  zapowiada się bardzo interesująco, ale nie zdążyłam już z zamówieniem. Jeśli będzie jeszcze dostępna  to na pewno ją wezmę za następnym razem.
.
Czytałyście może którąś z powyższych pozycji ?
Możecie mi jakąś książkę polecić, którą warto przeczytać ?
 
 
Pozdrawiam Was serdecznie
Asia

piątek, 13 lipca 2012

Wyniki rozdania :)

 

 

Zwycięzcą rozdania jest






Zwycięzcy gratuluję i proszę o maila z danymi do przesyłki i wyborem nagrody


W rozdaniu wzięło  udział niewiele osób mimo to podliczenie losów zajęło mi trochę czasu dlatego kolejne rozdania będę mniej skomplikowane :)


pozdrawiam Was serdecznie
Asia



Zapomniałam dodać ,że losy dodatkowe za aktywność  otrzymały
KOSMETASIA
Angel MakeUp World
inspiracje
i missesstyle

wtorek, 10 lipca 2012

Paczuszka z Londynu

 
Oto i paczuszka o której wspominałam Wam  w czerwcu.
Przyszła do mnie w zeszłym tygodniu i jestem już po pierwszych testach.  Jak na razie jestem bardzo zadowolona, na ocenę jednak jeszcze za wcześnie.



Kosmetyki przyszły do mnie starannie zapakowane .


Wszystko otulały suszone płatki kwiatów .
(Niestety nie  jestem w stanie powiedzieć jakich.)




A oto co znajdowało się w środku.

 Nierafinowany olej z dzikiej róży- 30 ml


Olejek przeznaczony jest do skóry dojrzałej, skłonnej do zmarszczek, mało elastycznej oraz na blizny i rozstępy.
Co mnie w olejku zaskoczyło to jego zapach i wydajność. U mnie kosmetyki idą  jak woda ale już widzę,że z tym olejkiem będzie  inaczej :).
Olejek o dziwo nie pachnie różami ani dzikimi ani żadnymi innymi .Trochę szkoda ponieważ lubię  zapach dzikiej róży.



Kolejnym kosmetykiem na który się zdecydowałam jest
Surowy, skoncentrowany krem pod oczy 15 ml


Krem dogłębnie regeneruje, odżywia i pielęgnuje delikatną, mało elastyczną skórę wokół oczu.
Ujędrnia, szybko i skutecznie redukuje zmarszczki. Stanowi bombę witaminową i jest bogaty w kwasy omega 3,6 i 9.
Krem jest dość tłusty dlatego polecany jest na noc.


Składniki: BUTYROSPERMUM PARKII, COCOS NUCIFERA, OENOTHERA BIENNIS, LINUM USITATISSIMUM, ROSA CANINA, CAMELLIA JAPONICA, CANNABIS SATIVA,PERSEA GRATISSIMA.

Krem naprawczo-regenerujący, 30ml




Krem ma niezwykłe zdolności penetracji  tkanek. Działa rewitalizująco, nawilżająco oraz regenerująco.  Zawiera nierafinowany, zimnotłoczony olej arganowy który doskonale stymuluje proces oddychania wewnątrzkomórkowego, neutralizuje wolne rodniki oraz chroni tkankę łączną. Olej konopny przywraca skórze naturalną odporność na działanie czynników zewnętrznych, koi, łagodzi oraz leczy chorobowe stany zapalne.
Krem zapobiega tworzeniu się zmarszczek, wspomaga wzrost naskórka, dogłębnie i długotrwale wzmacnia, napina i odżywia skórę oraz przywraca jej naturalny, zdrowy blask.

Krem można zamówić z dodatkiem  oleju z pestek truskawek do skóry suchej, dojrzałej, nadwrażliwej, delikatnej , skłonnej do zmarszczek .

bądź
z dodatkiem  olejku eterycznego grejpfrutowego  , polecany dla cery tłustej, mieszanej, trądzikowej, zarówno młodej jak i dojrzałej,

 
SKŁADNIKI: BUTYROSPERMUM PARKII, ARGANIA SPINOSA, CANNABIS SATIVA,OENOTHERA BIENNIS, LINUM USITATISSIMUM, FRAGARIA ANANASSA.



oraz gratis  :)
Balsam optymistyczny


SKŁADNIKI:
BUTYROSPERMUM PARKII, THEOBROMA CACAO, PRUNUS PERSICA, CARTHAMUS TINCTORIUS, ROSA CANINA,
DAUCUS CAROTA, CALENDULA OFFICINALIS, PRUNUS AMYGDALUS DULCIS, OLEA EUROPEA, MATRICARIA
CHAMOMILLA, SIMMONDSIA CHINENSIS, CITRUS AURANTIFOLIA, PELARGONIUM GRAVEOLENS ,
LIMONENE, CITRONELLOL, GERANIOL, LINALOOL, CITRAL.

Za kosmetyki zapłaciłam łącznie z przesyłką 215 zł . Czy to dużo ?
Dla mnie nie. Przez wiele lat używałam kosmetyków aptecznych typu Vichy , Avene,    których głównym składnikiem jest woda  więc tak naprawdę kosmetyki są potwornie drogie.
Gaia  Creams nie tylko nie używa  wody przy produkcji swoich kosmetyków ( kremy masowej produkcji zawierają jej do 80% a woda wymaga konserwantów ) ale również nie znajdziemy w ich składzie:
chemicznych,często rakotwórczych konserwantów (np parabenów, pochodnych kwasu benzoesowego)
emulgatorów,pochodnych siarczanu sodu, pochodnych ropy naftowej, alkoholu, gliceryny, oleju palmowego, silikonów, sztucznych barwników, syntetycznych substancji zapachowych, wosku pszczelego, substancji żelujących, substancji zagęszczających itd.
 Do mnie  to przemawia:)

Misją Gaia Creams:
"Uczymy szacunku dla ciała i dla środowiska naturalnego.
Sprzeciwiamy się powszechnemu stosowaniu toksycznych substancji oraz okrucieństwu stojącymi za fałszywymi obietnicami piękna i wiecznej młodości.
Budzimy do podejmowania świadomych decyzji konsumenckich.
 
0% Wody 0% Chemii 0% Ściemy."


Gaia Creams o sobie :

"Nasze sumienia wyznaczają nam drogę. Prześwietlamy do bólu każde źródło z którym wchodzimy we współpracę. Skupiamy się na edukowaniu. Dla nas GAIA CREAMS to nie marketing a to kim jesteśmy i jak żyjemy....

GAIA CREAMS posiada certyfikat The Vegan Society oraz Klubu OK!"


Słyszałyście może o  kosmetykach  Gaia creams ?

więcej o kosmetykach możecie przeczytać TU
Gaia Creams znajdziecie również na facebooku gdzie  czasami dostępne są kody rabatowe oraz mowa jest o różnych kampaniach wartych poparcia . W lipcu kampania dotyczy wymieraniu pszczół :(  Giną pszczoły


pozdrawiam Was serdecznie
Asia

sobota, 7 lipca 2012

Przypominam o rozdaniu :)

Witajcie Dziewczyny:)

Chciałam Wszystkim przypomnieć  o moim rozdaniu, które kończy się 12 lipca  i którego  z pewnością nie przedłużę ponieważ uważam , że byłoby to nie w porządku w stosunku do osób biorących w nim udział.

Wszystko  na temat rozdania znajdziecie TU 

Pozdrawiam i życzę udanego weekendu :)
 Asia

czwartek, 5 lipca 2012

Lipcowy Douglas Box of Beauty - Niemcy

Dziś rano przyniósł listonosz moje lipcowe pudełko . Co miesiąc czekam na nie i  za każdym razem  cieszę się jak dziecko więc cel chyba osiągnięty:)
Większość produktów które  znalazły się w pudełku  raczej nie kupię  ale dla przetestowania za  niewielkie pieniądze czemu nie?



Tym razem produktem oryginalnym była szminka  Egypt Wonder day+ night firmy Tana Cosmetics.
cena  szminki to 12,90 euro czyli już w tym momencie cena boxu zwraca się nam  z  29% plusem.
Szminka ma się dopasowywać  do odcienia naszej karnacji.


Pierwszym produktem,  który sama sobie wybrałam jest Shiseido Benefiance Enriched Balancing Softener N

Tonik przeznaczony jest do cery suchej , bardzo suchej i dojrzałej.

150 ml  toniku kosztuje w Douglasie ponad 200 zł !
W boxie znalazł się szklany flakonik o pojemności 30 ml.


"Szczególnie bogaty w składniki, nawilżający lotion, który pielęgnuje szczególnie skórę dojrzałą, czyniąc ją miękką i gładką. Przyczynia się do intensywniejszego działania kolejnych produktów pielęgnacyjnych. Odnawia naturalny odczyn pH skóry po oczyszczeniu jej. Zawiera stworzony przez Shiseido Advanced Bio-Hyaluron Komplex - substancję biologicznie czynną o właściwościach nawilżających i wspierającą skutecznie nawilżenie suchej skóry. Relaksujący aromat ofiaruje ukojenie i doskonałe samopoczucie."

Czy ja kupiłabym tonik za 200 zł ?
Tylko jeśli by robił cuda :)


Kolejną próbką jest fluid ochronny do włosów.
Fluid ma zabezpieczyć włosy farbowane przed utratą koloru oraz chronić przed szkodliwym promieniowaniem UVA/UVB
Fluid stosujemy na umyte włosy.
W pudełku znalazła  się 7 ml próbka . Koszt 75 ml to 29,95 euro.



CLARINS Masque Crème Anti-Soif  to

"Maska intensywnie nawilżająca dla wszystkich spragnionych typów skóry. Składniki aktywne zawarte w kremowej konsystencji przywracają komfort i głębokie nawilżenie. Polecana dla każdego typu skóry, nawet dla skóry odwodnionej. Zmniejsza widoczność zmarszczek spowodowanych odwodnieniem skóry pozostawiając skórę gładką i rozświetloną oraz dając uczucie komfortu i świeżości."

Składniki maski  : kwas hialuronowy, wyciąg z kory Katafray, wyciąg z pączków jarząbu oraz witamina E.
Jestem ciekawa czy będę zadowolona z nawilżenia.

75 ml maseczki kosztuje 155 zł 
w boxie znalazło się 15 ml produktu



Ostatnią próbką jest perfumowany balsam do ciała Thierry Mugler Alien.
Bardzo byłam ciekawa jak pachnie Alien teraz wiem :)
Bardzo przypadł mi do gustu i zaciekawił . Czy perfumy pachną tak samo ?

"ALIEN - promienna zmysłowość i tajemnicza uwodzicielska siła wywodząca się z kombinacji białej ambry i drzewnych nut Cashmeranu. Obie nuty zapachowe rozwijają się dzięki promiennemu kwiatowi: jasminum sambac. Delikatny i zarazem mocny kwiat symbolizuje kobiecą doskonałość. Promienny i wibrujący, tajemniczy zapach - jak impuls - budzi nasze tęsknoty, radości i nadzieję. ALIEN... - nazwa obcej istoty. Zaproszenie do odkrycia nowych doświadczeń i uczuć."

Balsamu mam 30 ml, 200 ml kosztuje 173 zł





I to już wszystko.
Nadal jestem mega zadowolona i sprawia mi olbrzymią  przyjemność wybieranie próbek.
Szkoda ,że Douglas box of Beauty w Polsce się nie przyjął i jest już nie dostępny :(

środa, 4 lipca 2012

Może ktoś jeszcze nie wie, że Siulka rozdaje :)

O tym , że Siulka rozdaje dowiedziałam się pewien czas temu, ale że jest tam strasznie dużo tego a ja sama mam tych dobroci od groma na początku nie bardzo chciało mi się brać  w tym udziału. Przemyślałam jednak sprawę i doszłam do wniosku ,że są wśród mnie osoby, które się na pewno ucieszą z każdej darowizny  a ponieważ jest tam parę rzeczy, które bardzo mnie zainteresowały postanowiłam się przyłączyć do tej zabawy.
Jeśli   i Wy chcecie wziąć udział w rozdaniu to szczegóły znajdziecie  TU . Rozdanie trwa do 9 lipca a co  jest nagrodą spójrzcie sami :)

 

wtorek, 3 lipca 2012

Denko - czyli co wykończyliśmy w czerwcu ja i moje dzieciaki :)

Korzystając z okazji ,że dzieciaki dały mi pięć minut wytchnienia (czyli siedzą przed telewizorem  ) a ja chcę pozbyć się pustych opakowań, które zalegają  w mojej sypialni na parapecie przedstawiam Wam produkty, które zużyliśmy w miesiącu czerwcu.
Nie jest tego wiele gdyż  niektóre opakowania  po zużyciu wylądowały od razu do kosza. W kolejnych miesiącach postaram się  je zatrzymać tak by przed wyrzuceniem móc je krótko na blogu  ocenić.


 


Zacznę od  Pat&Rub
W połowie czerwca skończyło mi się mleczko do demakijażu oraz  tonik z serii AOx.
mleczko jak mleczko robiło to co mało robić  to samo było z tonikiem :)
Fajny skład jak przystało na kosmetyki naturalne.
Bez składników pochodzących z ropy naftowej, siarczanów, silikonów, glikolu propylenowego, pegów,  bez sztucznych konserwantów, zapachów oraz barwników.
Kosmetyki mają bardzo  specyficzne zapachy do których trzeba się przyzwyczaić.  Mleczko pachnie  cytrynowo a  tonik przypominał mi zapach  szpitala ;/  
Za 280 ml produktu zapłaciłam po 52 zł
Mleczka i toniku raczej więcej nie kupę ze względu na cenę oraz bardzo średni komfort użytkowania .



 
Kolejnym produktem do demakijażu jest mleczko do cery suchej i wrażliwej z ochronnym ekstraktem z róży Garniera
Mleczko pięknie delikatnie pachnie i usuwa makijaż.
Cena bardzo przystępna  bo za 200 ml płacimy około 10 zł w Biedronce.
Mleczka raczej więcej nie kupię ponieważ ma SLSy w składzie .


 


Kolejny kosmetyk to krem przeciwzmarszczkowy z Q10  na dzień  firmy Florena.
Krem nie zawiera olei mineralnych ani silikonów. Nie znajdziemy w jego składzie również sztucznych barwników oraz PEGów.
Krem przeznaczony jest dla grupy wiekowej od 25 do 45 roku życia.
Krem zużyłam na szyję i dekolt.
Za 50 ml zapłaciłam około 25 zł

 


Ten suchy szampon lubię najbardziej
Za 200 ml preparatu zapłaciłam jakieś 12 zł



Maseczka czekoladowa Schaebens
Nie przypadła mi do gustu. Nie nawilża ale  też nikt tego nam nie obiecuje natomiast troszkę wygładza. Ja miałam wrażenie że zadziałała jak peeling. Niestety po niej musiałam nałożyć maseczkę nawilżającą  ponieważ  po zmyciu maseczki miałam niemiłe uczucie ściągnięcia.
Jej plusem jest to że jest jadalna i ma dobry skład pod względem ekologicznym. Oko test przyznał jej w 2007 roku najwyższą ocenę z możliwych.



Kolejne produkty zużyły moje dzieci
Jest to Balsam nawilżający do ciała dla  niemowląt i dzieci Pat&Rub.
Dobrze nawilża ale ciężko się wchłania.
Ma zapach raczej ciężki do określenia- bez zapachowy ?
Zdecydowałam się na zakup kosmetyków Sweet z nadzieją że zadziałają cuda na skórze mojej córki  cierpiącej na AZS. Niestety cuda się nie pojawiły. Mam jeszcze spory zapas tych balsamów. Obecnie używamy drugie opakowanie ale na cuda w stylu wyleczenie bądź złagodzenie objawów  po  systematycznym stosowaniu tego balsamu nie liczę.
Cena za 200 ml  około 45 zł


Kolejnym kosmetykiem jest roztwór do kąpieli Oilatum Plus, który mogę z czystym sumieniem polecić wszystkim  nie mogącym sobie poradzić ze świądem.
Płyn zawiera płynną parafinę więc jeśli ktoś jej nie toleruje to nie jest raczej płyn dla niego.
Mojej córce przynosi ulgę i po nim sen dla niej jest łatwiejszy.
Płynu nie należy stosować zbyt często . My używaliśmy go na zmianę z innymi płynami do kąpieli.
W najbliższym czasie zamówię kolejne duże opakowanie tego roztworu.



 I to już wszystko .
Z  kosmetyków wymienionych  na pewno kupię ponownie suchy szampon i roztwór do kąpieli.
Kosmetyki Pat&Rub z seri AOx traktuję jako fajne doświadczenie ale raczej do nich nie powrócę.
Maska  ląduje na liście kosmetyków do których  nie wrócę .
 A  co do mleczka Garniera mam mieszane uczucia. Chyba znalazłam coś lepszego i do tego z naturalnym składem:).

A jak Wasze denka ?
Chętnie obejrzę.